Część moje kochane Guziczki! 🙂 Dzisiaj przeglądamy trendy weselne 2017 – Nowy Rok w pełni, już prawie miesiąc za nami, gdzie się podziewa ten czas?! Niemniej jednak musimy się z pogodzić z 17 w dacie i ruszyć do przodu!
Przed wieloma z Was (przede mną także – tylko od strony organizacyjnej) największe życiowe wydarzenie. Taniec, uśmiechy, rodzina, jedzenie, muzyka – widzicie to już oczami wyobraźni? Na pewno nie możecie się doczekać, ale zanim rzucimy się w wir świętowania warto zacząć od prozaicznych przygotowań. Ja lubię zawsze postępować od ogółu do szczegółu i taki jest też charakter dzisiejszego wpisu. Trzy najbardziej szałowe trendy weselne przed Wami – same zdecydujcie, który jest najładniejszy i najbardziej Wam odpowiada!
TRENDY WESELNE – ZIELEŃ!
Powraca fascynacja naturą, świeżością, tym co celebruje życie i radość! (nie przez przypadek moje weselne miejsce dla Was – Hotel Otomin – ma właśnie takie kolorki! ;)) Zieleń zaczęła się już w zeszłym roku i pozostanie z nami na pewno jeszcze w sezonie 2017. To szansa na wspaniałe roślinne dodatki. Inne trendy weselne stoją w opozycji do zielonego minimalizmu, a jego główną zaletą może być to, że nie da się w nim przesadzić!
Zieleń to także ekologia, a ona chyba nigdy nie była w modzie aż tak jak obecnie. Ten kolor bardzo łatwo (i ładnie) idzie w zgodzie z dodatkami, a także innymi kolorami. Zobaczcie zresztą same!
TRENDY WESELNE – KOLOR!
Żywe kolory zamiast tradycyjnej bieli? Wraz kolejnymi pokoleniami ewoluują także trendy weselne i nie ma się co dziwić! We wstępie do wpisu wspomniałam o dobrej zabawie, a przecież nic nie wprawi nas w dobry nastrój tak jak paleta różnych (ale odpowiednio dobranych) barw! Cóż więcej dodać – możecie namalować swój ślub – a białe niech będzie wówczas tylko płótno!
TRENDY WESELNE – DREWNO!
Kiedy ten trend dominuje na sali to atmosfera robi się… może nie domowa, ale na pewno przytulna! Bardzo lubię wszystkie elementy tego stylu – korę, pieńki, stylizowane gałęzie – no cudo! 🙂 Miałam być obiektywna, ale to jeden chodzi o trendy weselne – to jeden z moich ulubionych. Może dlatego, że mam już podobne stylizacje na koncie i jestem z nich zadowolona? 😉
Ufff… To tyle, szybka przebieżka przez trendy weselne, mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie! 🙂 Nie zapomnijcie zostawić komentarza i zajrzeć na guzikowy profil na facebooku!