Witajcie, dzisiaj spróbuję odpowiedzieć na z pozoru podchwytliwe pytanie – czy wesele musi się kończyć? Wiele wskazuje, że po pełnej emocji nocy i poprawinach to już koniec. Suknię trzeba odwiesić do szafy, a garnitur oddać do pralni. Ale wcale nie musi tak być!
W PODRÓŻY
Nie chowajcie ubrań! Wręcz przeciwnie – weźcie je ze sobą! Nawet jeśli Wasza podróż poślubna wypada trochę później, zapakujcie swoje ślubne stroje do walizki. O co chodzi? To bardzo proste – w każdym miejscu, które odwiedzicie znowu staniecie się Panią i Panem Młodym! Zabierzcie aparat i sami róbcie sobie fotosesję. Takie zdjęcia to skarb, który potem możecie pokazywać wszystkim znajomym i opowiadać o swoich przygodach. Podróżujący nowożeńcy – to możecie być WY!
ZDJĘCIA I FILMY
W trakcie wesela możecie poprosić znajomych i rodzinę, żeby kręcili własne materiały, a także pstrykali fotki. Możecie wyposażyć ich w aparaty, które drukują zdjęcia od razu po zrobieniu, albo niech każdy fotografuje telefonem! Im więcej materiałów tym większa frajda po zakończeniu imprezy. Spotkanie znajomych będzie powrotem do najwspanialszych chwil, a to że zdjęcia i filmy nie będą profesjonalne? To wartość sama w sobie!
ROCZNICE, TAKŻE TE MAŁE
Dlaczego nie powtórzyć Wieczoru Panieńskiego, czy Kawalerskiego, ale w innej formie? Motyw przewodni może pozostać ten sam, a sama impreza będzie bardziej stonowana, ale już… wspólna! Możecie zaprosić wszystkich gości, wymyślić atrakcje z motywem przewodnim, zabawy, zagadki – możliwości jest mnóstwo! Mogą to być też narodziny małej przyjacielskiej tradycji.
CODZIENNOŚĆ
A jak najlepiej zadbać o to, żeby Wesele trwało w nieskończoność? To truizm, ale… starać się. Małe gesty i troska to wszystko czego potrzebujecie na nowej drodze życia. Warto rozmawiać i robić rzeczy wspólnie, dzielić pasję oraz podejmować decyzje po uzgodnieniu ich z Partnerem/Partnerką. Czyli, po krótce, żeby Wesele trwało cały czas musicie… szczęśliwi! ☺